
Wczoraj obywatele Stanów Zjednoczonych hucznie obchodzili swoje największe święto, czyli Dzień Niepodległości. Jednak dzięki decyzjom legislacyjnym FAA, operatorzy UAV mogli już trochę wcześniej odkorkować szampany. Zaczęło się od czarnych chmur nad głowami, od mocnych słów o regulacjach, o ukróceniu samowolki w powietrzu, które rzeczywiście mogły spędzać sen z powiek posiadaczy dronów. W grudniu ruszył proces rejestracji dronów o masie powyżej 250g, co miało pomóc w monitorowaniu liczby UAV w powietrzu.