Oba smartfony posiadają CPU Snapdragon 855, GPU Adreno 640 i 6GB (OnePlus oferuje także 8GB wersję), ekrany FullHD+ w proporcjach 19,5:9 oraz małego notcha w postaci kropli. Różnice w przekątnej ekranu są marginalne, tak samo w wymiarach obu urządzeń – 6,41” w OnePlus 7 kontra 6,39” w Xiaomi Mi9. OnePlus występuje w dwóch wersjach pojemnościowych - 128GB i 256GB, Xiaomi w wersjach 64GB i 128GB, jednak nie posiada technologii UFS 3.0 jak OnePlus, która pozwala na dużo szybsze przerzucanie plików.
Szybkie ładowanie
OnePlus obsługuje szybkie ładowanie 4A, które pozwala na naładowanie do pełna akumulatora w około 1h15min, Xiaomi Mi9 ładuje się do pełna w w 59min. Warto jednak pamiętać, że Xiaomi ma akumulator o znacznie mniejszej pojemności – 3300mAh kontra 3700mAh w OnePlus 7. Nieznacznie dłuższy czas ładowania pozwoli na znacznie dłuższy czas pracy.
Ładowanie bezprzewodowe
Xiaomi Mi9 posiada opcję ładowania bezprzewodowego o mocy 19W, więc znacznie wolniej niż poprzez kabel, jednak jeżeli lubisz odkładać telefon na biurko lub szafkę nocną bez łączenia kabli, to w takim razie #xiaomilepsze. OnePlus nie posiada ładowania indukcyjnego, ale przy wyżej wspomnianych czasach ładowania cewki bezprzewodowe raczej są dodatkiem.
Aparaty
W Xiaomi mamy trzy, w OnePlus dwa obiektywy. Dostawcą matryc do jednej i drugiej pozycji jest Sony z flagowym CMOS 1/2” IMX586 o rozdzielczości 48MP. W Mi9 mamy główny aparat (który robi zdjęcia 12MP, OnePlus także, ale w trybie Pro mamy do dyspozycji całą matrycę), szerokokątny i telezoom. W OnePlus główny aparat wsparty jest drugim obiektywem wykorzystującym 5MP do pomiaru głębi ostrości i jeszcze lepszych zdjęć portretowych z efektownym bokeh. Z pozoru te same matryce, trochę inne możliwości, ale za jakość odpowiada między innymi aplikacja systemowa aparatu. O tym przekonał się każdy, kto wgrał Google Cama zamiast apki Xiaomi. Oxygen OS nie jest tak zmodyfikowaną, przeprojektowaną nakładką jak MIUI i zdjęcia z OnePlusa 7 wychodzą trochę lepsze. Szczególnie gdy dodamy optyczną stabilizację obrazu.
Oxygen OS vs MIUI
Tutaj chyba jest najwięcej różnic. Pomijając kwestię przywiązania do marki (sam korzystałem dwa lata z MIUI 9 i 10 Global), to jednak Oxygen OS jest lepiej zoptymalizowany i stabilny systemowo. Nie sprawia wrażenia zawalonego często niepotrzebnym śmieciem małego potworka, który wprawdzie wykręca chore liczby w benchmarkach, ale nie cechuje się stabilnym działaniem. Cukierkowe EMUI Huaweia celowo pominę, bo to temat na oddzielny wpis. Wiadomo, że kwestia nakładki to kwestia gustu, a o tym się nie dyskutuje, ale... Oxygen OS pozwala na większe modyfikacje, a sama konsumpcja RAM-u jest mniejsza z racji na mniejsze obciążenie modyfikacjami. Bez wątpienia OnePlusowi bliżej do czystego Androida niż Xiaomi.
Dźwięk
Xiaomi posiada jeden głośnik mono, który gra co najmniej średnio. Oczywiście na XDA już głowią się jak wykorzystać głośnik słuchawki do rozmów jako dodatkowy stereo do multimediów. OnePlus nie ma tego problemu – już na starcie oferuje głośniki stereo ze wsparciem Dolby Atmos. Dźwięk, który wcześniej był bolączką modeli 6 i 6T, wreszcie jest wyrazisty na tyle, na ile pozwalają głośniki wysokotonowe telefonu.
