Za nami premiera pierwszej kamery sportowej DJI Osmo Action. Producent od dawna zajmuje się produkcją kamer wraz z zintegrowanymi gimbalami – powstał nawet oddzielny dział Zenmuse, ale kamery ręczne takie jak DJI Osmo, Osmo+ czy Osmo Pocket raczej są skierowane w stronę użytkowników mniej ekstremalnych, zajmujących się amatorskim vlogowaniem. Osmo Action natomiast posiada wszelkie cechy pełnoprawnej kamery sportowej – od wbudowanej wodoszczelności, odporności na upadki po szerokokątny obiektyw i mocowanie w standardzie GoPro. Czy najnowsza kamera DJI może zagrozić pozycji lidera rynku, jaką piastuje GoPro?
DJI Osmo Action to pierwsza kamera tego producenta, która nie posiada stabilizacji zewnętrznej w postaci gimbala. W środku znajdziemy znany i ceniony sensor Sony – CMOS IMX377 o wielkości 1/2,3” i rozdzielczości 12MP, a także procesor obrazu Ambarella H2. Podobne podzespoły możemy spotkać między innymi w kamerze sportowej YI Action 4K+, więc i Osmo Action obsługuje rozdzielczość 4K w prędkości 60FPS. Z racji na postęp w dziedzinie stabilizacji cyfrowej, głównie napędzanej przez najnowszy model GoPro HERO 7 Black, DJI Osmo Action oferuje jeszcze lepszą stabilizację obrazu RockSteady w oparciu o autorskie oprogramowanie producenta. Prześciganie się w wyznaczaniu standardów sprawia, że zwycięzcą jest bezsprzecznie konsument. Tak samo było, gdy GoPro poczuło na karku oddech Sony i YI, co doprowadziło do innowacyjnych rozwiązań jak chociażby wbudowana wodoodporność.
Całość zamknięto w znanej i dobrze przyjętej formie kamery frontalnej, a z przodu znajdziemy między innymi kolorowy wyświetlacz o przekątnej 1,4 cala i jasności 750 nitów, który nie tylko wyświetli parametry nagrywania, ale także podgląd obrazu z kamery – tak samo jak DJI Osmo Pocket. Pozwala to na kontrolę kadru zarówno podczas nagrywania jak i ustawiania kamery. Niezależnie więc, po której stronie obiektywu się znajdujesz - wiesz dokładnie, co widzi kamera DJI Osmo Action. Dużo osób obawiało się, że podwójny ekran będzie bardziej konsumował energię baterii Osmo Action, ale działa tylko wybrany przez nas, ten najbardziej potrzebny. Nowa kamera DJI nie wyznacza może standardów, jeżeli chodzi o czasy pracy na akumulatorze, ale trzyma się bardzo blisko ścisłej czołówki rynku, czasem wypadając nawet lepiej o parę minut. Dzięki temu znacznie łatwiej będzie uzyskać satysfakcjonujące nas w każdym momencie zdjęcie czy film selfie, szczególnie jeżeli materiał do filmu opiera się na naszym komentarzu do kamery. Obiektyw, mocno wystający przed przednią ścianę posiada osłonę, która jest wymienna poprzez odkręcenie i nakręcenie nowej. Ramka montażowa jest w standardzie GoPro, więc DJI nie przeciera szlaków, a stawia na utarte i sprawdzone rozwiązania – baza akcesoriów będzie znacznie większa, gdy dołączymy do tego adapter na gwint statywowy 1/4”. Z tyłu natomiast znajdziemy większy wyświetlacz LCD, dotykowy, który posiada podobną przekątną jak GoPro i z jego pozycji można zmieniać ustawienia i mieć podgląd obrazu.
W przypadku zdjęć do wyboru mamy klasyczne zdjęcie w formacie JPEG (w tym zdjęcie w trybie HDR) oraz RAW. Prędkość migawki waha się między 1/8000s a 120s, więc bez problemu zrobisz zdjęcie z zamrożeniem ruchu podczas nagrywania aktywności sportowych, a także dobrze naświetlone podczas nocy. Obiektyw posiada przysłonę f/2.8 oraz kąt widzenia 145 stopni. Dobrze dobrane szkło i budowa gwarantują dobrą pracę pod światło, bez znaczącej utraty kontrastu, przepaleń.
Nowością w DJI Osmo Action jest także nowy system operacyjny Action OS, który w połączeniu z przyciskiem Quick Switch oraz funkcją Snap Shot pozwalają w oka mgnieniu na zmianę trybów, poruszanie się po menu, zmianę ustawień kamery oraz wiele więcej. Rozpiętość dynamiki tonalnej, szczegółowość nagrań, kontrast i nasycenie w Osmo Action stoją na najwyższym poziomie, więc GoPro ma naprawdę godnego konkurenta.
