GoPro Karma to epizod w historii marki, który miał być wielkim sukcesem w wejściu na nowy rynek, a z racji na błędy konstrukcyjne pierwszej wersji, czarny PR bardzo długo ciągnął się za pierwszym i jedynym modelem drona w ofercie. Pomimo bardzo prokonsumenckiego zachowania ze strony GoPro – wszak każdy wadliwy model był zwracany, a klient otrzymywał kamerę w ramach rekompensaty, konkurencja DJI była na tyle mocna, że projekt się nie obronił i produkcja została zamknięta w kwietniu 2018 roku, po wcześniejszej zapowiedzi wyjścia z rynku w styczniu tego samego roku. Mogłoby się wydawać, że GoPro bardzo chętnie chciałoby zapomnieć o tym projekcie, jednak ciężko zignorować fakt, że w dalszym ciągu producent zapewnia wsparcie swojego produktu.
Dalej, pomimo silnej pozycji chińskiego konkurenta, drony Karma jako system kamera-gimbal-dron jest bardzo ciekawym urządzeniem, więc znajdą się oczywiście i użytkownicy, tym bardziej że samych dronów sprzedała się ilość na tyle duża, że ciężko zignorować problem, który wystąpił na przestrzeni ostatniego roku. Chodzi bowiem o zmianę pola elektromagnetycznego ziemi, którego GoPro nie mogło oczywiście przewidzieć w momencie ogłoszenia decyzji o zamknięciu produkcji. Ma to jednak kluczowy wpływ na kalibrację elektonicznego kompasu, który znajduje się w każdym poważniejszym dronie, w tym GoPro Karma. Brak możliwości poprawnej kalibracji uziemił tymczasowo drony producenta najpopularniejszych kamer sportowych, które wymagają poprawnie działającego kompasu.
Niecałe dwa tygodnie zajęło producentowi opracowanie nowej aktualizacji, opierającej się na aktualnej pozycji pola magnetycznego ziemi. Wczoraj został opublikowany wpis na ich stronie, a posiadacze dronów Karma są w stanie już przeprowadzić instalację nowego oprogramowania poprzez kontroler dołączony do zestawu.
Pomimo porzucenia pomysłu o produkcji dronów i wycofania się z tej dynamicznie rozwijającej branży, samej firmie należy się duży szacunek za wsparcie swoich klientów i dbanie o nich. Nawet jeżeli wiąże się to z zamkniętym produktem, który pewnie śni się Nickowi Woodmanowi po nocach, to wzięcie na siebie odpowiedzialności to niespotykany krok w erze produkowania elektroniki w zastraszającym tempie.
Ferdynand Sadowski
Mam drona Karma na gwarancji i może lepiej by było go oddać bo jaką mam pewność że za pół roku pozycja pola magnetycznego się nie zmieni i co wtedy?
Tomasz K.
Masz kolego rację , jestem tego przykładem i od tygodnia piszę po serwisach i zero pomocy z ich strony , czyli 5000 zł być może straciłem . Dzień dobry > > > > Drona GoPro Karma posiadam od 3 lat, do dnia 15.03.2020r. wszystko było w porządku. W dniu wypadku tak jak zawsze wzbiłem się dronem w powietrze, lecz w pewnym momencie straciłem nad nim kontrolę, Karma przestała reagować na polecenia pilota i poleciała w swoją stronę. Natychmiast wsiadłem do samochodu i pojechałem śladem swojego drona, ale niestety zgubiłem go z zasięgu wzroku za drzewami, oraz nie miałem dostępu do miejsc, w które poleciał przez domy osób, które tam mieszkały. Włączyłem na pilocie opcje ostatniego znanego położenia drona na GPS'ie i pojechałem tam. Stałem dokładnie w punkcie gdzie Karma wg. pilota powinna być ostatnim razem, lecz nie było po niej żadnego śladu, przeszukałem teren wokół tego miejsca, zwracając szczególną uwagę na korony drzew, o które dron mógł zahaczyć lecz nie mogłem go znaleźć. Próbowałem poszukać Karmy również gdy było ciemno, ponieważ liczyłem że będzie się ona świecić gdy bateria jeszcze mogła działać i w dniu dzisiejszym (16.03.2020r.) popytałem osób, które potencjalnie mogłyby drona widzieć lub chociaż usłyszeć, ale nikt nic nie wie. > Proszę o kontakt telefoniczny - 500-062-017 > Lub mailowy - tomaszkoper@poczta.fm > Kończąć, prosiłbym o odpowiedź na pytanie jak Karma zachowuje się po utracie zasięgu z pilotem?. Oraz czy mapa GPS pokazuje ostatnie położenie drona czy miejsce, w którym dron powinien wylądować? > > Pozdrawiam >