Dużo osób zarzucało firmie 3D Robotics stagnację na rynku. Mieli pretensje, że nie było następcy po roku, że nie było dumpingowania cen, tak jak ma to w zwyczaju główny rywal 3DR’a czyli DJI. Ci, którzy jednak mieli okazję choćby polatać 3DR SOLO docenili platformę typu open source, z dostępnym SDK, tryby automatyczne, których brak nawet w najnowszym Phantomie. Sam autopilot jest wart większej uwagi – Pixhawk v.2 sprawdza się pewnie nawet przy niezbyt korzystnych warunkach atmosferycznych. Samej platformie nie można nic zarzucić, natomiast pojawiały się głosy operatorów, którzy nie chcą mieć pod dronem kamery GoPro, by była chociaż inna alternatywa, bez szerokokątnego obiektywu.
Początkowo Panowie z 3DR’a uważali, że produkt będzie bronić się sam, a w momencie kiedy przestanie sprawę uratują nowe aktualizacje. Pełna kontrola nad GoPro to była główna karta przetargowa. Do tej pory żaden producent multirotorów nie uzyskał dostępu do kodów źródłowych kamer GoPro. Większości osób ta kamera wystarczy do filmowania z powietrza, ale dla bardziej ambitnych operatorów wreszcie zostały zaprezentowane nowe odskocznie.
3D Robotics ze sfery filmowania półprofesjonalnego powoli kieruje swój wzrok na specjalistów. Stąd też odnoga Enterprise, skierowana do inspektorów budów, fotogrametrii, mapowania terenu i tworzenia renderów. Dzięki uploadowi zdjęć do chmury programu Autodesk operator może od razu tworzyć modele terenu za pomocą aplikacji.
Na tym jednak nie koniec nowości. Tak jak rok temu obiecano przyszłym klientom, że SOLO będzie podlegać ewolucji, tak też się stało. W tym roku na NEB zaprezentowano nowe warianty drona 3DR, które mogą trochę namieszać u konkurencji. Plusem jest to, że zmienna będzie część gimbal-optyka, natomiast sama platforma pozostanie bez zmian. To dobra wiadomość dla osób, które czasem potrzebują nagrać film w standardzie 1/2,3”, APS-C lub w termowizji. Tak, to nie jest pomyłka. 3DR wprowadza pod drona kamerę SONY UMC-R10C - 20Mpix, format APS-C, umieszczona na 3-osiowym gimbalu pozwoli na ograniczenie szumów na nagraniu w słabym oświetleniu. Póki co dopiero startuje preorder i to dla Enterprise, natomiast możemy się spodziewać dostępności dla każdego użytkownika. 
W momencie, gdy nagrywamy kamerą na ziemi, a potrzebujemy dobrego oświetlenia z góry pod dronem możemy zamontować lampę Fiilex AL250, która generuje 2000 lumenów. Tutaj wysyłka będzie szybsza niż w przypadku UMC-R10C, ponieważ dostawy planowane są już na następny miesiąc. Dodatkowo zarząd 3DR’a widzi potencjał w przypadku akcji poszukiwawczych. Już kiedyś drony przydały się w takiej sytuacji, a teraz to zadanie może być dodatkowo ułatwione.
W momencie gdy chcemy nakręcić podniebne ujęcia VR SOLO też nie pozostaje bezsilne. Pokusiłbym się wręcz o stwierdzenie, że w tej dziedzinie będzie bardzo mocne. Wszystko za sprawą dwóch kamer Kodak PixPro SP360 4K, które zamocowane dają obraz 360 stopni, co wzmocni immersję podczas oglądania filmów z powietrza. Kamery zamieszczone są na środku osi drona, za pomocą ramy, która dodatkowo tłumi wibracje. W zestawie dostaniemy też pilot Kodaka, by synchronicznie sterować kamerami.Możemy również wyposażyć SOLO w termowizję FLIR Vue i Vue Pro, która jest wystabilizowana za pomocą 3-osiowego gimbala.
I na koniec, ale wcale nie najgorsze rozwiązanie, wręcz perełka w przypadku dotychczasowych pomysłów amerykańskiego producenta – Power Tether. Czyli nic innego jak kabel zasilający SOLO podczas lotu. Nie mamy 18 minut lotu, tylko tyle ile jest w stanie zapełnić nam kartę. Wydaje się to świetnym rozwiązaniem do transmisji w wydarzeń sportowych, rajdów, z placów budowy itp. Po odłączeniu portu HDMI od kamery GoPro możemy dodatkowo poprowadzić podgląd na monitor lub telebim.
Wszystkie te zabiegi pozwalają nam na ocenę kierunku, w który zwróci się 3DR. SOLO powoli, ale konsekwentnie zmienia się pod różnorodne potrzeby użytkowników. Od tego lata nie będzie to tylko platforma do filmowania za pomocą GoPro, ale coś znacznie, znacznie więcej.
