DJI zaprezentował ostatnio nowe dziecko ze swojej stajni, czyli Matrice 600, któremu mam zamiar niedługo dogłębniej się przyjrzeć. Widać więc tendencję chińskiego koncernu, by tworzyć wiele gałęzi, wiele rodzajów dronów, tak by konsument mógł wybrać dany model dopasowany do swoich potrzeb. Szybki rozwój DJI wiąże się jednak z dość szybkim wymienianiem modeli na nowe, tak jak to ma miejsce w przypadku serii Phantom. Inspire trochę dłużej czekał na następstwo czy bardziej rozszerzenie, nie ulega natomiast wątpliwości, że DJI cały czas konsekwentnie poszerza wybór swoich dronów. Zupełnie odmienną metodę objął największy konkurent ze Stanów Zjednoczonych – 3D Robotics.
Od początku SOLO było zapowiadane jako platforma typu Open Firmware, z pełnym dostępem SDK i to właśnie miało być główną siłą napędową najnowszego multikoptera 3DR. W wyniku pewnych opóźnień z produkcją gimbali i przesterowaniem dronów na fale znajdujące się w europejskim paśmie częstotliwości Europa mogła się cieszyć SOLO dopiero pod koniec października. No i SOLO trafiło na rynek i jednocześnie zaskoczyło pierwszych właścicieli, niekoniecznie pozytywnie. Okazało się bowiem, że nie ma możliwości sterowania kamerą z poziomu aplikacji, kamera nie włącza się w momencie uruchomienia drona itp. Rozgoryczenie jednak zostało szybko przekute na zadowolenie, a wszystko za sprawą aktualizacji, które obiecał użytkownikom SOLO 3DR.
Nie spotkałem się jeszcze z firmą, która przy wprowadzaniu aktualizacji nie zaliczyła kiksu. Mówię tu o szeroko pojętej elektronice, z Androidem na czele. Nie spotkałem do momentu, gdy miałem styczność z SOLO. Owszem, początek dystrybucji nie był zbyt udany. Bardziej przypominał falstart, a potem ciężką zadyszkę połączoną z atakiem astmy. Jednak w momencie instalowania kolejnych update’ów i odkrywania nowych funkcji okazuje się, że ta platforma jest bardzo wdzięczna i pozwala na wiele więcej, niż główny konkurent – DJI Phantom 4.
Najpierw mieliśmy rozszerzenie o funkcjonalności kamery z poziomu aplikacji, potem wielopunktowy Cable Cam, fukcję TimeLapse, rozszerzenie SiteScan, które może być przemysłowym strzałem w dziesiątkę. Teraz, a dokładnie 18 kwietnia, 3D Robotics zaprezentował nową aktualizację dla użytkowników SOLO, która rozszerza nasze możliwości o kilka przydatnych fukcji:
1. Podgląd z AR
Augmented Reality ma na celu wyświetlenie w czasie rzeczywistym na podglądzie takich punktów jak Home czy Point of Interest podczas trybu Orbit. W mojej ocenie już samo dodanie punktu Home na mapie znacznie ułatwi ocenę odległości podczas powrotów do domu. PoI przy trybie Orbit natomiast może nam podpowiadać jak ustawiać gimbal, tak by uzyskać jak najlepszy kadr.
2. Geofence
Czyli strzał w dziesiątkę. Rozwiązanie znane już od poprzednika – Iris+, natomiast udoskonalone i bardziej ergonomiczne. W Irisie musieliśmy wszystko programować przed lotem bezpośrednio na pixhawku. Teraz możemy w czasie rzeczywistym, za pomocą palca, regulować na aplikacji „płot”, który będzie nam cyfrowo ograniczał pole działania drona. Świetne rozwiązanie na polskie warunki, gdy dostajemy zgodę na lot w CTR, ale na określonej przestrzeni i pułapie. Przy ustaleniu pola działania SOLO nie musimy się więcej martwić, czy przy zleceniu nie zapędziliśmy się za daleko.
3. Reverse
Podczas powrotu do domu widzicie, że dron leci prosto w drzewo lub budynek? Teraz 3DR udostępnia nam funkcję Reverse, czyli automatycznie możemy cofnąć drona o 20m po przebytej trasie, zwiększyć pułap i od nowa zacząć powrót, bez obaw o kraksę.
4. Pano
Czyli nic innego jak panoramy za pomocą SOLO. Wybierz tryb, a dron za pomocą serii zdjęć stworzy panoramę, co wcześniej wymagało znacznie większego doświadczenia i w operowaniu i w kadrowaniu.
5. Zipline
Kolejny nowy tryb, który udostępnia nam producent. Polega on na utworzeniu osi, po której porusza się dron w górę i w dół, cały czas dając nam do dyspozycji kontrolę prędkości i gimbala. Możemy też zablokować kamerę na PoI w czasie lotu po „suwaku”, tak by skutecznie filmować szybkie obiekty.
Poza tym dostajemy tryb Follow Me rozszerzony o funkcję latania na smyczy i tryb startu z ruchomych obiektów takich jak łódka.
Widać wyraźnie, że w konsumenckim społeczeństwie 3DR stoi w opozycji do chińskiego giganta, który stawia na ilość. Jeden dron w ciągu roku od 3DR’a, kontra 10 premier DJI. Ale jak widać ilość nie musi wiązać się z możliwościami. Pozostaje tylko czekać, co nowego wniosą kolejne aktualizacje, bo właśnie w tym tkwi potęga SOLO i jest to coraz wyraźniej zaznaczane.
