Co można zrobić z Phantomem 4? Jak się okazuje całkiem sporo. Na przykład zbudować do niego ratunkowy egzoszkielet pozwalający na zwiększenie możliwości quadrokoptera od DJI. Na pomysł rozbudowania platformy wpadł Jack Frost, który za pomocą drukarki 3D wyprodukował projekt pozwalający na podczepienie do drona wielu potrzebnych (niektórym) akcesoriów.
Nie ma dokładnych danych jak obciążenie będzie przekładać się na czas lotu Phantoma 4. Nie zmienia to jednak faktu, że całość wygląda imponująco. Dzięki EXO-1 możemy doczepić dodatkowe oświetlenie, kamery GoPro, dodatkowe akcesoria w znanym w GoPro standardzie.
Całość została zaprezentowana na evencie organizowanym przez DJI i Shapeways, firmę zajmującą się branżą druku 3D. EXO-1 to odpowiednik pasa taktycznego, na którym możemy zamontować potrzebne dla operatora urządzenia. Dzięki nim można znacznie ułatwić sobie np. akcje poszukiwawcze.
To klucz do sukcesu Jacka Frosta, który wygrał konkurs to optymalizacja, wytrzymałość i przemyślana ergonomia projektu. Z racji mocniejszych silników DJI Phantom 4 poza stelażem jest w stanie unieść dodatkową torbę z ekwipunkiem podczas zdalnych akcji.
Czy tego typu projekt przyjmie się na szerszą skalę? Ciężko powiedzieć, natomiast warto przyjrzeć się, jak można modyfikować i usprawniać drony, które teoretycznie skierowane są w stronę filmowania z powietrza.
źródło: dronelife.com
